Przepis Anny i Andrzeja Szymalów z Siedlic na smażonego karpia



Przepis Anny i Andrzeja Szymalów z Siedlic na smażonego karpia

Idea przepisu jest taka by nie zagłuszyć naturalnego smaku mięsa karpia innymi smakami.
Do przygotowania potrawy potrzebujemy przede wszystkim karpia, najlepiej o wadze 1,5 – 2,0 kg
Odcinamy mu głowę, patroszymy a następnie filetujemy /wrażliwcy mogą pominąć ten moment i zaopatrzyć się w już gotowe filety/
Sposobem na pozbycie się dokuczliwych drobnych ości jest: dużym ostrym nożem o prostym ostrzu, należy na całej długości naciąć tkankę mięśniową co jakieś 2 do 3 cm. Nie wolno przy tym ciąć aż pod skórę. Ta musi pozostać nienaruszona. W trakcie każdego cięcia będzie się wyczuwało pękanie ości międzymięśniowych. Po nacinanej stronie naciera się każdy filet sokiem z połowy cytryny, dając baczenie aby jak najwięcej dostało się go w nacięcia. Kwas zawarty w soku cytrynowym, przez noc w lodówce, dokona dalszego dzieła, zmiękczając pocięte osteczki. Całkiem usunąć się ich nie da, ale w ten sposób, przestaną być męczące podczas jedzenia.
Mając przygotowany filet doprawiamy je solą i pieprzem. To bardzo ważne by nie używać innych przypraw – wszak chodzi o podkreślenie naturalnych walorów ryby. Tak doprawione filety obtaczamy w panierce, na którą składają się :
1/3 mąki pszennej,
1/3 mąki ziemniaczanej,
1/3 bułki tartej
Nie używamy jajka !!!!
Po tym rybę wrzucamy na patelnię, gdzie przyjemnie skwierczy masło klarowane.
To również tajemnica tego przepisu, by był to właśnie ten tłuszcz a potrawa wzbogaci się smakowo i zapachowo nie tracąc przy tym własnego smaku.
Masło klarowane możemy kupić w większości sklepów lub przygotować samemu.
Aby przygotować masło klarowane, w rondelku na bardzo małym ogniu rozpuszczamy /prawdziwe!!!/ masło i co jakiś czas zbieramy wytrącającą się pianę na jego powierzchni. Po uzyskaniu złocistego płynu, ostrożnie zlewamy go do innego naczynia, pozostawiając na dnie białko, które również się wytrąciło. Tak przygotowane masło klarowane ma nieziemski zapach i może być przechowywane nawet przez rok.
Wszystkim Smakoszom życzymy Smacznego !!!

Anna i Andrzej Szymalowie

Przepis jest częścią artykułu o gospodarstwie rybackim Państwa Anny i Andrzeja Szymalów, autorstwa Sławomira Stramskiego, który ukazał się w grudniu 2011r. w gazecie „Nasz Powiat Namysłowski” do którego lektury gorąco zachęcam. /ww/




« Powrót »